czwartek, 14 maja 2020

15.05.2020 4-latki


1.Poznaliśmy już jak rozwija się motyl i biedronka Pora na żabkę, którą również możemy spotkać na łące.


2.Słuchanie opowiadania O żabkach w czerwonych czapkach” H. Bechlerowej

Mieszkały żabki w zielonej dolinie – Rechotka i Zielona Łapka.
Zielona Łapka rozglądała się wokoło, patrzyła na zieloną trawę, na zielona wodę, na swój zielony płaszczyk..... Ach, jak nudno! wszystko takie zielone...
-brzydki jest ten mój płaszczyk! Nie chcę takiego!.
Taki mak polny ma czerwoną sukienkę, a grzyb śliczny czerwony kapelusz...a ...biedronki mają czerwone ubranka.
Może urządzimy zabawę i zaprosimy biedronki, muchomory. Będzie nam wesoło. Żabki wywiesiły takie ogłoszenie.
Kto ma kolor czerwony,
Jest dziś pięknie proszony,
Niech przyjdzie, niech przyleci,
Kto ma czerwony berecik,
Czerwony płaszczyk
Czerwony krawat
Będzie wesoła zabawa!”.
Zapraszają z ukłonem – Żabki Zielone.
I wywiesiły takie oto zaproszenie.
Nie upłynęła godzina – przyleciała pliszka. Przeczytała, machnęła ogonkiem – To nie dla mnie!. Nie mam czerwonej czapki. Przyleciały wróble – To nie dla nas!. Nie nosimy czerwonych kapeluszy. Przyleciał gil – mam czerwone piórka. To mnie zapraszają. Przyjdę na bal.
I oto przyszli na bal pierwsi goście: biedronka, gil, muchomor.
- Witajcie, witajcie – mówi Zielona Łapka.
Potem zaczęła się wielka uczta. Żabki podają sok z kwiatów, rosę z łąki. Kiedy goście częstowali się podanymi smakołykami, żabki w tym czasie przymierzały piękne czerwone kapelusze, płaszczyki swoich gości. Potem świerszczyk zagrał na swoich skrzypeczkach i zaczęły się tańce. Aż tu nagle rozległo się kle, kle, kle! – Bocian ! krzyknęły żabki przerażone. Kto go tu zaprosił?. Wtedy odezwał się bocian – A moje czerwone pończochy?. Napisałyście przecież wyraźnie : Kto ma kolor czerwony, jest dziś pięknie proszony....
Ale żabki nie przywitały gościa w czerwonych pończochach. Uciekły. Schowały się w trawie. Myślą, że są już bezpieczne. Ale zapomniały, że wystroiły się w czerwone kapelusiki. A tu bociek coraz bliżej. Podśpiewuje sobie wesoło. -Nie skryjesz się żabko w zielu, widzę przecież twój kapelusz!. Dopiero teraz żabki zobaczyły go. Jedna myk – ukryła się w zielonych liściach. Ale bociek dobrze ją widzi i śpiewa swoje: Nie uciekniesz ! Tam w zieleni twój kapelusz się czerwieni!.
Hop – skoczyła Zielona Łapka w zielony tatarak. Bociek już przy niej. Żabko wszędzie cię zobaczę, masz czapeczkę niby maczek.
Mądra, stara żaba ukryła się pod wielkim, zielonym liściem zdążyła krzyknąć przerażona: - zrzućcie prędko te czerwone stroje!. Pospadały w trawę porzucone w pośpiechu kapelusze. A żabki w swoich starych zielonych płaszczykach – hop! Pod zielony liść, w zieloną trawę.

3. Pytania do opowiadania:
  • Pamiętacie jak nazywały się żabki?
  • Kogo zaprosiły żabki na bal?
  • Jak myślicie dlaczego bocian zobaczył żabki?
  • Dlaczego bocian nie mógł znaleźć żabek, gdy zrzuciły czerwone ubranka?

4. Pokażcie jak skaczą żabki. A może potańczycie z żabkami?


5. I tym razem niech dziecko zmieni się w małą żabkę. Żabka musi poćwiczyć język przed polowaniem. Niech dziecko wystawi język najdalej jak się da, a później powoli go chowa. Z minuty na minutę niech ten ruch staje się coraz szybszy.

6. Wiersz "Żabie łapki" (gra w łapki z rodzicem lub rodzeństwem)
Dwie zielone małe żabki
tam nad stawem grają w łapki:
jedną łapką klap, klap, klap,
drugą łapką klap, klap, klap,
potem dwoma klap, klap, klap.

7. Praca plastyczna. Narysujcie dużo żabek na łące. Zobaczcie jakie to proste.😃


*8. Dla chętnych. Karta pracy

Pozdrawiam bardzo serdecznie, dziękuje za te wszystkie piękne 
prace. Życzę wam udanego weekendu.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz