1.Dzieci
poruszają się w rytm muzyki – na przerwie w muzyce witają się z
rodzicem: jak Japonka poprzez złożenie rąk i ukłon; jak Eskimos-
noskami; jak Afrykanin- poprzez klaskanie i podskakiwanie i jak
polscy przedszkolacy – przybicie piątki.
2.
Słuchanie opowiadania.
Dawno
temu żył sobie wielki smok. Miał na imię Josh. Pewnego dnia,
siedząc pod ogromnym zielonym drzewem, pomyślał sobie „O, jakby
to było miło, gdybym miał przyjaciela, z którym mógłbym się
bawić”. I tak owego słonecznego ranka Josh wyruszył w drogę na
poszukiwania innego smoka, który mógłby zostać jego przyjacielem.
Po drodze spotkał słonia o imieniu Ethan.
– Cześć
– powitał go słoń, mrugając oczami – nazywam się Ethan! A
tobie jak na imię?
– Josh
– padła odpowiedź. – Szukam jakiegoś przyjaciela – smoczego
przyjaciela, ot co. Przez chwilę przyglądał się Ethanowi i rzekł
nieco podejrzliwym tonem:
– Masz
wielkie uszy i długi nos. Nie jesteś smokiem, prawda?
– Nie
– odparł słoń – ale przecież nic w tym złego, prawda? Mogę
zostać twoim przyjacielem. Zresztą ja też szukam przyjaciela.
Ostatnio czułem się bardzo samotny. Jednak Josh nie posłuchał
Ethana. Spojrzał na niego chłodno, odwrócił się i pokłusował
dalej. Ethan patrzył na jego odwrót z wielkim smutkiem. W dalszej
drodze Josh spotkał lwa. Lew wyskoczył przed niego z wielką
gracją, potrząsnął swą fantastyczną grzywą i uśmiechnął
się:
– Co
tu robisz? Josh przez chwilę przyglądał się lwu. Nigdy przedtem
nie widział lwa i zaskoczyło go jego piękno.
– O,
szukam przyjaciela. Mam na imię Josh.
– O,
ja też szukam przyjaciela. Mam na imię Ali – lew Ali. Chodź,
pobawimy się razem. Co byś powiedział na wyścigi, albo na berka?
Ali podskoczył i zakręcił się wkoło w nadziei na zabawę. W
pierwszej chwili Josh poczuł wielką radość, lecz nagle
zorientował się, że Ali nie jest smokiem. Spojrzał na jego
uśmiechnięty pysk i stwierdził:
– Ależ
ty nie możesz być moim przyjacielem. Nie jesteś smokiem. I zanim
lew zdążył cokolwiek powiedzieć, Josh odwrócił się i pobiegł
dalej. Gdy tak wędrował polną ścieżką, spotkał małego białego
królika. Mały królik był bardzo nieśmiały. Schował się za
ogromne drzewo i uważnie nasłuchiwał swymi długimi uszami,
wyglądał zza drzewa tylko jednym okiem. Gdy zobaczył smoka,
pomyślał sobie: „Co za wielki smok. Mam nadzieję, że jest to
smok przyjazny, w przeciwnym razie będę musiał uciec i gdzieś się
ukryć”. Kiedy Josh zbliżył się, królik zapytał:
– Przepraszam
bardzo, czy jesteś przyjaznym smokiem? Josh był w istocie bardzo
przyjaznym smokiem, więc królik nie musiał się niczego obawiać.
Po prostu siedział spokojnie za drzewem i przyglądał się. Josh
usiadł pod tym samym drzewem, pod którym ukrył się królik. Kilka
drzew dalej Josh zobaczył coś szalenie zabawnego. Był to klown –
potykał się o własne ogromne buty i śmiał się z tego do
rozpuku. Za każdym razem, gdy się potknął, wywracał się na
ziemię i śmiał się, śmiał się... Nagle Josh zorientował się,
że i on sam się śmieje. Tak jak ten klown – on też śmiał się,
śmiał się... Obydwaj zaśmiewali się, aż dostali czkawki, co
spowodowało, że śmiali się jeszcze głośniej. W końcu Josh
wstał, podszedł do klowna i rzekł:
– Cześć,
jesteś bardzo śmiesznym klownem. Nigdy w moim smoczym życiu tak
się nie śmiałem!
– Nie
ty jeden. Idź i spytaj dzieci. Powiedzą ci, że bez przerwy ich
rozśmieszam, a to pomaga im zapomnieć o kłopotach! Kocham
uszczęśliwiać ludzi. A co ty lubisz robić?
– Cóż,
powiem ci, co lubię robić – poważnie odpowiedział Josh.
– Lubię
szukać przyjaciół, żeby się z nimi bawić, tyle że smoczych
przyjaciół.
Klown
znów zaczął się śmiać:
– Chyba
żartujesz, cały świat może być twoim przyjacielem.
Klown
wciąż się śmiał. Josh nagle poczuł się zakłopotany i troszkę
smutny. Zdawało mu się, że nikt go nie rozumie. Powiedział sam do
siebie: „Chcę tylko smoczego przyjaciela, czy proszę o zbyt
wiele?”. Odczołgał się do tyłu i usiadł pod drzewem sam. Po
policzkach ciekły mu łzy. Próbował je ocierać, lecz wciąż się
pojawiały.
– Josh,
Joshua! – usłyszał, jak ktoś woła go z daleka. – Dobrze się
czujesz? Josh rozejrzał się i ku swemu zdumieniu zobaczył słonia
Ethana. A także lwa, małego białego królika, wreszcie
potykającego się o własne buty klowna, który ciągle się śmiał.
Wszyscy otoczyli Josha. Ethan łagodnie głaskał go po głowie. Lew
zlizywał mu szorstkim językiem słone łzy. Mały biały królik
wstał na dwie łapki i zaczął go obwąchiwać. A klown robił
różne grymasy tak długo, aż Josh zaczął się śmiać razem z
nim. Nagle lew Ali podskoczył w górę i rzucił rozradowany:
– Chodźcie,
pobawimy się i będziemy szczęśliwi.
– O
tak, bądźmy szczęśliwi! Wszyscy jesteście moimi przyjaciółmi!
Wszyscy jesteście moimi wyjątkowymi przyjaciółmi. Wszyscy
jesteśmy różni i piękni, tak jak kolory ogromnej tęczy. Odtąd
zostali najlepszymi przyjaciółmi. Spędzali wiele wspaniałych
wspólnych chwil. A Josh zdał sobie sprawę, ile mógłby stracić,
gdyby miał tylko jednego, smoczego przyjaciela.
3.
Odpowiedz na pytania:
-Kto
jest bohaterem opowiadania?
-Jaki
problem miał Josh?
-Dokąd
się wybrał?
-Kogo
spotkał?
-Czy
Josh był szczęśliwy?
-Dlaczego?
4.
Zabawa muzyczna
5.
Wyjaśnienie,
co to znaczy być tolerancyjnym?
Tolerancja polega na akceptowaniu u innych osób innego wyglądu, innych zainteresowań, innego sposobu ubierania się .
Być tolerancyjnym znaczy, że nie wolno śmiać się z nikogo, jak ktoś wygląda, jakie lubi zabawy, jak ktoś potrafi rysować, śpiewać itd.
Tolerancja polega na akceptowaniu u innych osób innego wyglądu, innych zainteresowań, innego sposobu ubierania się .
Być tolerancyjnym znaczy, że nie wolno śmiać się z nikogo, jak ktoś wygląda, jakie lubi zabawy, jak ktoś potrafi rysować, śpiewać itd.
Widzieliście
na zdjęciach i filmiku dzieci z różnych części świata,
wyglądają troszeczkę inaczej od was, bo mają inny kolor skóry,
inne oczy, jedzą inne produkty, ubierają się inaczej, ale tak
jak
wy pragną być kochane, szczęśliwe. Człowiek
może
różnić
się od drugiego człowieka, a nawet powinien, przecież
wszyscy nie możemy
być tacy sami, bo świat będzie bardzo nudny. I zawsze należy
drugiego człowieka szanować, bez względu na to, czy będzie on
chudy, gruby, mały, czy wysoki.
6.
Praca plastyczna. Ziemię wyklej plasteliną lądy - zieloną i
niebieską oceany, a dłonie pokoloruj kredkami.
*7.
Dla chętnych.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz