1. Witam wszystkich bardzo serdecznie. Dzisiaj zabieram Was na wycieczkę w góry, lecz zanim wyjedziemy musimy się spakować. Gdzie są nasze plecaki? Kto mi powie co pakujemy do plecaka – może trochę ciepłych skarpet z górnej półki (dzieci stają na palcach, wyciągają się naśladując wyjmowanie skarpet), a teraz nasz ulubiony sweterek (w przyklęku dzieci naśladują ruch wysuwania szuflady, a następnie wyciąganie z niej swetra). Weźmiemy magnetofon? Chyba nie… Pamiętajcie, że plecak musi być zapakowany tylko z potrzebnymi rzeczami. Na pewno będzie nam potrzebny śpiwór – trzeba go wyciągnąć z kufra. Nasz kufer stoi na strychu, więc musimy po niego wejść (naśladowanie wchodzenia po schodach). O jest tam. Otwieramy kufer i wyciągamy śpiwór ( dzieci naśladują otwieranie kufra i wyciąganie śpiwora). Zapakujemy jeszcze trochę jedzenia (naśladowanie wkładania żywności) i jesteśmy gotowi do drogi. Zakładamy plecak (naśladowanie zakładania plecaka) i idziemy (marsz). Musimy dojść na dworzec i kupić bilet. Jesteśmy już na stacji. Bilety kupione. Wsiadamy do pociągu i jedziemy.
Jesteśmy
na miejscu, Teraz ruszajmy w drogę. Musimy przejść
przez rzekę. Podwińmy nogawki (dzieci podwijają nogawki u
spodni bądź naśladują ten ruch)
i przejdźmy. Na drugim brzegu musimy jeszcze przejść przez zwalony pień (przejście po linii prostej, z rękoma wyciągniętymi na boki) i przeskoczyć przez dwa korzenie (duży przeskok ).Teraz czeka nas podchodzenie pod górę (naśladowanie wspinania się). O tutaj czeka nas przejście przez ciasną jaskinię (dzieci czołgają się )
i jeszcze tylko te wysokie zarośla (unoszenie wysoko kolan). Jesteśmy na miejscu. Teraz chwilkę odpocznijmy (dzieci siadają po turecku i zamykają na minutę oczy). Musimy już wracać do domu (naśladowanie schodzenia w dół), uwaga wsiadamy do pociągu. Hurra (podskakiwanie do góry) jesteśmy w domu.
i przejdźmy. Na drugim brzegu musimy jeszcze przejść przez zwalony pień (przejście po linii prostej, z rękoma wyciągniętymi na boki) i przeskoczyć przez dwa korzenie (duży przeskok ).Teraz czeka nas podchodzenie pod górę (naśladowanie wspinania się). O tutaj czeka nas przejście przez ciasną jaskinię (dzieci czołgają się )
i jeszcze tylko te wysokie zarośla (unoszenie wysoko kolan). Jesteśmy na miejscu. Teraz chwilkę odpocznijmy (dzieci siadają po turecku i zamykają na minutę oczy). Musimy już wracać do domu (naśladowanie schodzenia w dół), uwaga wsiadamy do pociągu. Hurra (podskakiwanie do góry) jesteśmy w domu.
2.
„Góry
to,…” zabawa w skojarzenia, dzieci mówią z czym kojarzą im
się góry.
3. „Widzę coś ?”- zabawa ruchowa. Rodzic patrząc przez lornetki ( z dłoni) mówi „Widzę coś?”, dziecko pyta „A co?”. Rodzic mówi o tym co widzi, dzieci próbują odtworzyć to za pomocą ruchu. np.
- Widzą pasące się na polanie owce.
- Widzę pięknie świecące słoneczko.
- Widzę jadące na rowerze dziecko.
3. „Widzę coś ?”- zabawa ruchowa. Rodzic patrząc przez lornetki ( z dłoni) mówi „Widzę coś?”, dziecko pyta „A co?”. Rodzic mówi o tym co widzi, dzieci próbują odtworzyć to za pomocą ruchu. np.
- Widzą pasące się na polanie owce.
- Widzę pięknie świecące słoneczko.
- Widzę jadące na rowerze dziecko.
-
Widzą jak drwale ścinają drzewo.
4.
Bezpiecznie w górach.
5.
Praca plastyczna. Góry i słoneczko wyklejcie plasteliną, a resztę
pięknie pokolorujcie kredkami.
*6.
Dla chętnych.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz