piątek, 5 czerwca 2020

Grupa 6 latków

05.06.2020r.

DZIEŃ DOBRY !!!

Temat: Jaka pogoda ?

1. Słuchanie opowiadania u Urszuli Piotrkowskiej "Burza i po burzy"

Ciepły, wiosenny dzień sprzyjał zabawie na przedskzolnym podwórku.
- Hej hop! Zawołał Trampolinek - Zapraszam na pokaz skoków na trampolinie!
I zaczął robić skoki z obrotami i przewrotkami jak najlepszy akrobata.
Aż tu nagle nad głową Trampolinka pojawily się jaskółki.
- Trampolinku, Trampolinku! Wit, wit, widewit! - szczebiotały - Powiedz dzieciom, że trzeba wracać do przedszkola bo zbliża się burza. I odleciały. Wokoło zapanowała cisza. Nawet wróbelki ukryły się gdzieś pośród gałęzi. Pani chyba usłyszała ostrzeżenie jaskółek, bo poprosiła, żeby dzieci szybciutko wróciły do sali. Uf! W samą porę.
Wnet zerwał się groźny, burzowy wiatr i wszędzie było słychać jego wołanie:
Jestem władcą wszystkich wichur,
ze mną nie ma chichów-śmichów.
Wnet  zaświszczę i zadmucham,
wnet zawyję  wam do ucha!
Wpadł do piaskownicy i szast, szast, szast piaskiem dookoła, szarpał gałęziami i rozkołysał huśtawki, buju, buju. Powietrze ochłodziło się, a wiatr stawał się coraz bardziej porywisty.
Trampolinek stał w oszklonych drzwiach na werandzie, a obok niego zebrały się zaciekawione dzieci.
Napłynęły chmury. Ale nie były to sympatyczne białe obłoczki, tylko ogromne, ciężkie, granatowe chmurzyska. I nagle niebo przeszył błysk, a po chwili rozległ się grzmot, i znów błysk, a po nim grzmot.
 - Błyskawice i pioruny, hej hop! - zawołał przejęty Trampolinek.
A potem lunął deszcz, który przemienił się w potężną ulewę. Miała ona wielką ochotę wtargnąć od środka.
- Oj, nie, nie! - żartobliwie pogroziła jej pani. - Nie wpuścimy burzowego gościa.
Ale ulewa nie straciła dobrego humoru chlap, chlap, cha, cha, cha. Popłynęła strumieniami po ścieżkach na przedszkolnym podwórku i jak wodospad wyskakiwała z rynien.
Po chwili deszcz i wiatr ucichły i burza skończyła się prawie tak szybko, jak się zaczęła. Znów zaświeciło słonko. Jeszcze tylko ostatnie kropelki leciały na ziemię, kap, kap, kap...
A wtedy pani zadała dzieciom zagadkę:
Przegląda się słońce w kroplach deszczowych
i tworzy na niebie most kolorowy.
Nikt po nim nie przejdzie - to wam zaręczam.
A jak go nazwiemy? Po prostu...
- Tęcza! - zawołały przedszkolaki,
- Tęcza! - powtórzył Trampolinek.
I w tym momencie na niebie pojawił się piękny, wielbarwny łuk.

Pytania: Przed czym ostrzegały dzieci jaskółki? Co robił wiatr? Po czym poznajemy, że zbliża się burza? Co pojawiło się na niebie po burzy?

2. Rozmowy nt. zdjęć w KP5 str. 56. - udzielanie odpowiedzi na postawione pytania, uzasadnienie.

3. Doskonalenie czytania KP5 str. 57

4. Przyjrzyj się obrazkom i powiedz jaka była w tym tygodniu pogoda?


5. Wykonajcie ćwiczenia utrwalające literkę h, H w książeczce "Litery i cyfry".

Życzę miłej pracy😀

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz